Skuteczny email marketing? Oto 10 zasad, których warto przestrzegać

10 przykazań skutecznego email marketingu

Wysyłka maili to jeden z najczęściej wykorzystywanych przez wydawców kanałów promocji kampanii afiliacyjnych. Jak skutecznie prowadzić email marketing, tak żeby osiągał zamierzone cele, czyli generował konwersje, a nie był postrzegany przez odbiorców jako spam? Oto dziesięć zasad, którymi powinieneś się kierować.

Przyzwyczailiśmy się do setek maili, które lądują codziennie w naszej skrzynce. 3 na 4 Polaków otrzymuje codziennie około 20 wiadomości z ofertą sprzedaży jakiegoś produktu czy usługi. Aż co druga osoba na podstawie otrzymanej oferty dokonuje zakupu. Jednak ponad 30% użytkowników poczty elektronicznej nie otwiera nigdy folderu spam, gdzie często trafiają maile promocyjne[1].

Te statystyki pokazują, że email marketing to wciąż ogromne narzędzie sprzedażowe, jednak skuteczne tylko wtedy, jeśli jest używane w odpowiedni sposób. Jeśli Twój email wpadnie odbiorcy do spamu, to szansa na konwersję najpewniej przepadła. Co robić, aby ten kanał promocji był efektywny i przynosił zyski w afiliacji? Zapraszamy do naszego poradnika!

1. Pozyskaj bazę odbiorców

Aby wysyłka mailingu miała sens, musisz posiadać odpowiednią grupę odbiorców. Odpowiednią, to znaczy muszą to być faktycznie istniejące adresy mailowe osób zainteresowanych tym, co chcesz im przekazać. Niektórzy, wiedzeni chęcią szybkiego i łatwego zysku, kupują bazę mailingową. Takie działanie jednak po pierwsze jest nielegalne, a po drugie krótkowzroczne, bo najczęściej kończy się tym, że Twoje wiadomości lądują w spamie. Zdecydowanie bardziej opłaca się poświęcić trochę czasu na organiczne pozyskanie własnej bazy.

Jak zbudować bazę odbiorców realnie zainteresowanych tym, co chcesz zaoferować? Najprościej zrobić to poprzez stronę internetową. Warto zostawić użytkownikom odwiedzającym Twoją witrynę możliwość zapisania się do newslettera. Zachęć ich do tego, oferując atrakcyjne treści, specjalne zniżki czy promocje. Innym sposobem jest zaoferowanie jednorazowej korzyści, jak ebook w formie poradnika lub raportu w zamian za pozostawienie swojego adresu email. Jeśli użytkownik Twojej strony świadomie pozostawi swój e-mail, udzielając wymaganych zgód marketingowych, wówczas zyskasz wartościowego odbiorcę, a co za tym idzie, szansę na konwersję.

2. Zadbaj o pozyskanie zgód marketingowych

Pozyskując odbiorcę do swojej bazy, powinieneś kierować się zasadą tzw. permission marketingu. Oznacza to, że użytkownik powinien świadomie wyrazić zgodę na otrzymywanie Twoich maili. Tylko wtedy możesz legalnie wysyłać mu wiadomości handlowe. Każdy odbiorca musi też mieć możliwość wypisania się z listy subskrybentów, a informacja o tym, jak to zrobić, powinna znajdować się w stopce mailowej Twojego newslettera. Wypisanie się z listy powinno być proste – obowiązuje tu tzw. metoda dwóch kliknięć. Pierwsze kliknięcie następuje w linku w stopce newslettera, kolejne – na landing page, na którym użytkownik potwierdza, że faktycznie nie chce otrzymywać więcej maili od Ciebie.

Zapis do newslettera powinien odbywać się w modelu double opt-in. Chodzi o to, żeby działało to dwustopniowo – po zaznaczeniu zgód i zapisaniu danego adresu, zostaje na niego wysłany email aktywacyjny. Dopiero po kliknięciu użytkownika w link potwierdzający, dodajesz go do swojej bazy wysyłkowej. Dzięki temu masz pewność, że dany adres rzeczywiście istnieje i ma właściciela, a nie jest np. adresem-pułapką (tzw. spamtrapem), założonym po to, by wykrywać nadawców spamu.

Adresy mailowe do swojej bazy możesz pozyskać przez oferowanie zapisu do newslettera na swojej stronie

3. Personalizuj treść i segmentuj bazę

Podstawową zasadą email marketingu jest jego personalizacja, czyli indywidualne podejście do każdego użytkownika. Zwracaj się do adresata po imieniu. Tę daną pozyskasz najprościej, prosząc o nią w formularzu zapisu do newslettera. Pamiętaj, żeby na etapie pozyskiwania subskrybenta nie wymagać podawania zbyt wielu danych – to może go zniechęcić, dlatego na początek imię powinno wystarczyć.

To oczywiście tylko pierwszy krok do personalizacji newslettera. Na podstawie zebranych danych na temat zachowania danego użytkownika zarówno na Twojej stronie, jak i wobec treści, które dostaje od Ciebie w newsletterze, możesz wyciągnąć konkretne wnioski. Jakie treści czy produkty najbardziej go interesują? Co ostatnio kupił za pośrednictwem Twojego linku? Na których podstronach zostaje najdłużej? Może warto zaproponować mu zniżkę na produkt, który często obserwował, żeby skłonić go do zakupu? Takie zabiegi znacznie podniosą tzw. open rate, czyli wskaźnik otwarć wiadomości.

Istotna jest segmentacja listy wysyłkowej. Nie wysyłaj tego samego maila do każdego odbiorcy. Na podstawie wiedzy o użytkownikach znajdujących się w Twojej bazie podziel ich na grupy (uzależnione od wieku, płci, zainteresowań itp.). Dzięki temu będziesz mógł dopasować treści do oczekiwań adresatów i zminimalizować ryzyko, że oznaczą oni Twoją wiadomość jako spam. Wręcz przeciwnie – zwiększysz swoje szanse na zbudowanie grona wartościowych, realnie zainteresowanych Twoim przekazem subskrybentów.

4. Dopilnuj, by wskaźnik spam score był jak najniższy

Spam score to parametr oceniający prawdopodobieństwo, że Twoja wiadomość zostanie oceniona jako spam. Parametr ten zawiera się w zakresie 0-5, gdzie 0 jest najlepszą oceną. Zawsze wysyłaj wiadomości o jak najniższym współczynniku spam score.

Co robić, aby parametr spam score był jak najniższy? Wpływ na to ma wiele czynników, zarówno dotyczących zawartości Twojego newslettera, jak i, w jeszcze większym stopniu, zachowania Twoich odbiorców. Odpowiednia budowa wiadomości, wcześniej wspomniana personalizacja treści czy dodawanie wersji tekstowej wiadomości może obniżyć spam score. Z kolei stosowanie niektórych trików go podniesie. Takim chwytem jest np. wpisywanie „Re:” lub „Fwd:” w tytule maila, żeby odbiorca odniósł (mylne) wrażenie, że to kontynuacja wcześniej rozpoczętej korespondencji. To może zadziałać, ale na krótką metę. Podobnie jak mylący tytuł maila czy podszywanie się pod inną firmę lub osobę jako nadawca.

Jak sprawdzić parametr spam score twojego newslettera? Pomocne będą narzędzia online, takie jak np. to. Zanim wyślesz wiadomość, najlepiej wcześniej ją przetestuj. Pamiętaj jednak, że wspomniane narzędzia nie dadzą Ci pewności, że Twoja wiadomość trafi do folderu „Odebrane”, a nie do spamu. Dostawcy poczty stosują znacznie bardziej skomplikowane algorytmy.

5. Wysyłaj maile z odpowiednią częstotliwością

Pewnie spodziewasz się tu przestrogi przed wysyłaniem maili zbyt często. Zasypywanie odbiorcy mailami ofertowymi kilka razy dziennie oczywiście nie jest wskazane i jest jedną z przyczyn, dla których zostaną one oznaczone jako spam. Jednak równie niekorzystne jest wysyłanie wiadomości zbyt rzadko. Użytkownik, który otrzyma Twojego maila raz na miesiąc, może po upływie tego czasu zapomnieć, że świadomie został Twoim subskrybentem i odebrać newsletter jako przypadkowo wysłany spam.

Należy zatem odpowiednio dostosować częstotliwość do potrzeb swoich użytkowników. Jeśli dostarczasz treści, które w mierzalny sposób interesują Twojego odbiorcę, możesz wysyłać mu je nawet codziennie. Pamiętaj, że musisz utrzymać jego zainteresowanie i nie dopuścić, żeby o Tobie zapomniał.

6. „Rozgrzewaj” domenę stopniowo

Pozostańmy jeszcze chwilę w temacie częstotliwości Twoich maili. Jeśli posiadasz dużą bazę adresów, kusząca jest perspektywa zrobienia od razu dużej wysyłki. Pamiętaj, żeby nie robić tego na początku, tylko stopniowo zwiększać ilości, żeby przyzwyczaić serwery odbiorców do Twojej domeny. Wysłanie dużej ilości maili od razu może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego – zostaną one potraktowane jako spam.

Wiadomości z domen zagranicznych, takich jak Gmail, Yahoo, Outlook czy iCloud wysyłaj oddzielnie niż domeny krajowe. Ci dostawcy używają tej samej technologii i wymieniają się informacjami na temat nadawców. „Rozgrzej” też swoją domenę nadawczą wolniej dla tych dostawców.

7. Dbaj o higienę listy mailingowej

W Twojej bazie, nawet zebranej organicznie, prędzej czy później znajdą się odbiorcy zupełnie pasywni. Nie będą klikać w linki znajdujące się w wiadomości, nie będą nawet otwierać Twojego maila. Takie adresy nie są Ci potrzebne – usuwaj je stopniowo ze standardowej listy wysyłkowej. Możesz co pewien czas wysyłać im specjalną wersję newslettera, przeznaczoną specjalnie dla takich nieaktywnych subskrybentów w celu ich aktywizacji.

Kategorycznie usuwaj ze swojej bazy adresy, które odbijają „na twardo”, tzn. wtedy, kiedy w odpowiedzi otrzymasz zwrotkę, że adresat jest nieznany. Może to wynikać np. z tego, że użytkownicy często podają nieistniejący adres lub swój adres zapisują z błędem.

8. Sprawdzaj adres, z którego wysyłasz wiadomości

Adres, z którego robisz wysyłki, musi naprawdę istnieć. Co więcej, musisz go regularnie sprawdzać. Dzięki temu od razu wyłapiesz nieaktywne adresy. Pamiętaj, że wiele osób, chcąc wypisać się z listy mailingowej, zamiast kliknąć w odpowiedni link, będzie odpowiadać na Twoje wiadomości i oczekiwać usunięcia swojego adresu z bazy.

9. Upewnij się, że Twój mail dobrze się wyświetla

Korzystaj z narzędzi, które pozwalają sprawdzić, jak Twoja wiadomość wygląda na różnych kontach pocztowych i urządzeniach. Upewnij się, że na każdej platformie mail wyświetla się w sposób prawidłowy. Posłużą Ci do tego wizualizatory dostępne w narzędziach do robienia wysyłek.

Ponad 50% odbiorców otwiera wiadomości email w wersji mobile, a 25% transakcji w sklepach internetowych jest realizowanych przez smartfony. Responsywność, czyli przygotowanie odpowiedniej wersji mobilnej Twojego newslettera, to dziś konieczność.

10. Testuj różne opcje

Nie ma jednej skutecznej recepty na to, jak powinien wyglądać mail z ofertą reklamową, aby przyniósł spodziewany efekt. W jednym przypadku zadziała jedna metoda, w drugim zupełnie inna. Aby odkryć, jaka jest odpowiednia dla Ciebie, rób testy A/B. Wybierz dwie grupy kontrolne ze swojej bazy, do jednej z nich wyślij jeden wariant newslettera, do kolejnej drugi.

Co warto wziąć pod uwagę podczas testów? Warianty tematu (wersja krótsza i dłuższa, użycie innych słów kluczowych), nazwę nadawcy (nazwa firmy i imię pracownika), umieszczenie buttona z CTA, ilość tekstu, ilość obrazów, liczba kolumn itp. Wyniki testów, czyli wskaźnik open rate, liczba kliknięć i konwersji w obu wariantach pozwolą Ci stworzyć optymalny wzór newslettera najbardziej odpowiadający Twojej grupie odbiorców.

[1] Dane na podstawie raportu „E-mail marketing w Polsce” przeprowadzonego na zlecenie firmy Redlink